sobota, 12 lutego 2011

Opowiadanie z tinychata.

Pewnego dnia JB miał koncert w Polsce.. i wszyscy bardzo sie cieszyli..gdy nagle okazalo sie...ze zachorowal..
i nie mógł zaśpiewać...i wszyscy plakli ale..jenda mądra dziewczynka..poszla do hotelu...odwiedzić go, lecz ochrona nie chciała...
 jej wposcic..ale dziewczynka znala wszystkie sztuki walki...i przeslizgnela sie do...pokoju Pattie...A pattie ją uściskała...
i powiedziala cos bardzo waznego czyli..cos zwiazenego z JB...powiedziala , zeby przyszla pod hotel jutro o 14...
dziewczyna przyszla lecz Pattie nie bylo...ale był  Justin z bukietem czerwonych róż...i powiedzial ze czekal tu na nia...
 dziewczyna sie strasznie ucieszyła... ona sie rozplakala a on mocna ja przytulil i powiedzial, ze....Nie ma płakać......Dzieczyna powiedziała mu ze ma na imie Izaa.. a on jej ze to wie poniewaz...chcial zeby wiedziala ..
 ze spodobala mu sie odkad followala go na twitterze....i sie w niej zakochal lecz nie mogl jej znalezc nigdzie...
 lecz postanowił...Że namierzy ją swoim GPSEM hahaha.... i tak wlasnie zrobil. gdy dziewczyna to uslyszala... jakies piski jakby ktos rodzil..rozejrzala sie dookola i zobaczyla...wiele fanek , ktore piszczaly na jego widok, lecz Justin .. podzeszedł do niej i.. I ją  mocno Pocałował !. Iza odwzajemniła pocałunek..i fanki sie na nia rzucily.. i wszystkie zdzierala z niego ubrania ;d..
 ale one sie rzucily ze zlosci na nią..że on ją caował..Iza szybko uciekła w krzaki..a tam czekał na nią Christian który chciał z
nia porozmawiać o Caitlin..Bo Cait Miała wypadek na Karaibach.... i iza musiala jej pomoc...bo miała taką grupe krwi jak Caitlin... KONIEC ;D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz